sty 12 2004

Pomiedzy myślami...


Komentarze: 5

Nareszcie udało mi sie cos zrobic z tym blogiem:))

ostatnimi czasy mam prawdziwa burze myśli...

Chcę walczyć, czuje,ze mam odpowiednie do tego siły, moc i wiare, wiec walcze,ale boje się, nie wiem czy moge i nie wiem czy powinnam...i wtedy właśnie przychodzi brak wytrwałości... przestaję wierzyć w to,ze to co robie ma sens...Trwa chwila zwątpienia.... później znowu przychodzi cheć walki, walki o to czego najbardziej pragnę, o to o czym mysle...lecz niestety po raz kolejny nadchodzi chwila zwątpienia, mam już dość i postanawiam,ze to koniec walki i koniec cierpienia,ale jednak nie...powraca chęć osiągniecia upragnionego celu...te myśli tłączą się we mnie, cyklicznie jedna po drugiej coraz bardzie opanowują mój umysł, zaczynam zatracać siebie, moje uczucia,moje życie i cała ja to uwięziona od bitwy naprzemiennych myśli istota... One wirują wokół mnie... jak na karuzeli życia wciaz się krece,coraz szybciej i szybciej, pędze... wokół mnie przemija wszystko, czas, ludzie, młodosć...życie...a ja wciaż kręce sie i staje sie jak ziarenko zeschłej ziemi,jak ziarno piasku plątane w ciemnosciach przez wiatr,tak nieznaczace i mało zauważalne, ale staje sie także jak kropla deszczu dla spragnionej gleby, tak znacząca i ważna, bo przecież pozwalająca żyć...   Całe moje istnienie skupia sie na jednostce,zarówno tej najważniejszej jak i tej czyniącej moje życie trudnym...gdzie mieszają się ze sobą nieustanie miłość, nienawiść, wiara, bezsens, radość i niepokój...

A Ty patrzysz na to wszystko z boku i tak na prawde nie wiesz co się we mnie dzieje... żyjesz w swoim małym, jedynym,kochanym świecie....     

Ale pamiętaj ja zawsze będe światełkiem, promykiem nadzieji, który ogrzeje samotne,cierpiące serce....

to.remember : :
Justyna
13 stycznia 2004, 09:54
Nigdy nie znałam osoby,która potrafi w tak pięknych i subtelmych słowach ująć to co czuje.Bardzo mi się to podoba,napisz więcej takich monologów bo może kiedyś będą znane na całym świecie!To jest super!!!
Justyna
13 stycznia 2004, 09:47
Nigdy nie znałam osoby,która potrafi w tak pięknych i subtelmych słowach ująć to co czuje.Bardzo mi się to podoba,napisz więcej takich monologów bo może kiedyś będą znane na całym świecie!To jest super!!!
braciszek
12 stycznia 2004, 19:16
Słońce zachodzi, by móc ukazać cud wspaniałego poranka. Owszem, poranek jest wspaniały, jest nadzieją. Są jednak ludzie tak mocno tym cudem zachwyceni, że biegają za słońcem, nigdy nie pozwalając się mu wznieść. Zatrzymaj się, Ty za nim nie biegnij. Uwierz, że najlepszym sprzymierzeńcem w walce z własnym "ja" i "nie ja", jest czas... Pozwól mu popracować, nie ścigaj się z nim. Nigdy nie wytrwasz, czas ma za sobą wieczność. Pozwól, by to słońce świeciło pełnią blasku... PS Nowy wygląd TAK ;-)
Miki
12 stycznia 2004, 19:15
Dzięki za komentarz i nie martw sie,kiedys będzie dobrze,pewnie juz wkrótce:)) pozdrawiam cieplutko:))
cała_ona
12 stycznia 2004, 15:15
ja teraz jestem taka kropelka :( bardzo fajnie to ujelas :) pozdrawiam :)

Dodaj komentarz