Ostatnio wpadłam na pomysl, zeby codziennie pisac cos
tutaj na blogu:)), cokolwiek, nawet jesli mialoby byc
to jedno zdanie....bedzie ono zwiazane z moim
dniem lub czyms co nasuwa mi sie do glowy akurat
w chwili pisania:))) Zobaczymy jak to wyjdzie:))
W czwartek ide na imprezke do kumpla:)
co z pewnych wzgledow bardzo mnie cieszy:))
Zobaczymy jaki bedzie moj humorek po powrocie...
Mam nadzieje,ze bedzie optymistycznie:))
i 3majcie za to kciuki:))
W sobote bylam na filmie pt"Zle wychowanie"
film kontrowersyjny, jak slyszymy w radiu i TV...
Jest dziwny...to jest wlasnie moja opinia na jego temat
z jednej strony wydaje sie plytki.......ale z drugiej
ma cos w sobie....jakas tam glebie,ktorej nie da sie
do konca zidentyfikowac....
W kazdym razie po wyjsciu z kina mialam wrazenie,ze
chyba kazdy facet jest pedalem,albo przynajmniej ma
takie ciągoty.....
Ale juz mi przeszlo:)) to trwalo tylko pare godzin...
Poprostu mialam okazje przygladnac sie blizej
nieznanemu dotad (mi) swiatkowi gejow i transseksualistow...
Nie bede opisywac tutaj tresci filmu....bo jesli ktos ma ochote
to sobie go obejrzy....Ja nie mam konkretnego zdania na ten
temat....dlatego jednym moglabym ten film polecic,ale innym
odradzic....to poprostu zalezy od nastawienia....i strony z ktorej sie patrzy...
CHyba poprostu Jakas"twarz" tego filmu zrobila na mnie
wrazenie pozytywne, jednak inna odwrotnie...
Jak wszystko film ten ma swoje dobre i zle strony...
a kazdy powinien zadecydowac co jest dla niego dobre:)
Może tak....piszac teraz ta notke dochodze do wniosku,ze
aspekt psychologiczny filmu, przezycia bohaterow i ich cierpienie
zostaly ukazane w sposob znakomity, a reszte ocencie sami:))
Dozobaczonka!!!:))
Buziaki!!!