Zima wrocila niestety...a juz bylo tak ladnie,
tak cieplutko i wogule slicznie:) jak widac jeszcze
troche na ta wiosne poczekamy...
Tym czasem,pewnie i tez przez ta zime
przeziebilam sie i teraz siedze w domu:((
z jednej strony troche mi sie nudzi, ale z drugiej
to przynajmniej nic nie musze robic i moge
sobie pospac ile tylko dusza zapragnie:))
I pospiewac cos na czesc Gasiora w stylu:
"Gas, Gas,Gas wciska do dechy Gas...itd:))
I jeszcze wiele innych przerobek,ale to moze
beda pozniej jak je przerobimy:))
Dobra, pisze dzisiaj troche od rzeczy,ale moje bialka
mozgowe sie zdenaturyzowaly....tylko nie wiem dlaczego:))
Mialam dzisiaj strasznie glupi sen....otoz...
okazalo sie,ze bylam w ciazy...niewiadomo z kim i jak...
w kazdym badz razie poszlam sobie cos skserowac...
i przez to ksero pani Basia(nasz szkolna Kserowa:))
pozbawila mnie tego malenstwa....nie wiem jakim cudem
do tego wogule doszlo...niby to przez jakies promieniowanie
ona to zrobila....ale nie wiem....wiem,ze obudzilam sie
z placzem...ze moje malenstwo zostalo zabite....
sen dziwny, glupi, ale strasznie mi bylo przykro...
na szczescie to byly tylko nocne mary...
A tak pozatym to wszystko u mnie ok:)) jak najbardziej:))
Tylko ja chce juz lato:)))albo wiosne przynajmniej:))
3majcie sie cieplutko!!! i do zobaczonka:))