Komentarze: 8
Wczoraj wydarzyla sie rzecz poprostu jak do tej pory,
dla mnie nie mozliwa.....
Otoz moj stary i przez dlugi czas dobry znajmoy....
z ktorym nie odzywalismy sie przez dwa lata....
w sumie to nie wiadomo do konca dlaczego, bo
kazdy chyba mial inny powod....wkoncu postanowil
zakonczyc ten beznadziejny spor....
ja probowalam zrobic to duzo wczesniej ,
chcialam przynajmniej znac przyczyne...ale
bez skutku....
w kazdym razie jest juz dobrze:))
To strasznie fajne uczucie....
Odczuwam teraz wewnetrzny spokoj,ze wszystko
jest ok....:)
ze wszystko wrocilo do normy:))
A co pozatym???
Pozatym to konczy sie wreszcie szkola:)))
tyle,że musze juz w niedziele(czyli 27.06) wyjechac do babci:(
na prawie 3 tygodnie.....
bo mam w domu remont....
Doprawdy nie wiem co tam bede robila....
chyba sie niezle wynudze.....
Eh, mam nadzieje,ze nie zaniedbacie mnie
i przyslecie czasem smska:))
to do nastepnej notki!!!!:))
papapapa
postaram sie jeszcze cos przed wyjazdem napisac:))
Buziaki!!!