Najnowsze wpisy, strona 3


kwi 04 2005 ...
Komentarze: 2

"Pieśń o Bogu ukrytym"- Karol Wojtyła

Miłość mi wszystko wyjaśniła,
miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
 
A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale jest wiele z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.
 
Więc w takiej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem że wszystkie upadną.
6.
Ktoś się długo pochylał nade mną.
Cień nie krążył na krawędziach brwi.
Jakby światło pełne zieleni,
jakby zieleń, lecz bez odcieni,
zieleń niewysłowiona, oparta na kroplach krwi.
 
To nachylenie dobre, pełne chłodu zarazem i żaru,
które się we mnie osuwa, a pozostaje nade mną,
chociaż przemija opodal - lecz wtedy staje się wiarą i pełnią
 
To nachylenie dobre, pełne chłodu i zarazem żaru,
taka milcząca wzajemność.
 
Zamknięty w takim uścisku - jakby muśnięcie po twarzy,
po którym zapada zdziwienie i cisza, cisza bez słowa,
która nic nie pojmuje, niczego nie równoważy -
w tej ciszy unoszę nad sobą nachylenie Boga.
7.
Pan, gdy się w sercu przyjmie, jest jak kwiat,
spragniony ciepła słonecznego
Więc przypłyń, o światło z głębin niepojętego dnia
i oprzyj się na mym brzegu.
 
Płoń nie za blisko nieba
i nie za daleko.
Zapamiętaj, serce, to spojrzenie
w którym wieczność cała ciebie czeka.
 
Schyl się, serce, schyl się, słońce przybrzeżne,
zamglone w głębinach oczu
nad kwiatem niedosiężnym,
nad jedną z róż.

to.remember : :
mar 29 2005 Zaczynam panikować.....
Komentarze: 2

       Święta minęły i czas wrócić do "normalnego" życia...

A Świeta jak to Świeta...mnóstwo żarcia, siedzenie za stołem i teksty babci w stylu: "wiesz Dominiko, babcia to juz w Twoim wieku wychodzila za mąż...." albo "My chcielibyśmy dożyć Twojego ślubu"  eh nie cierpie tego,  w jakich czasach oni w ogóle żyją...ale pominę już ten wątek....

Zaczynam bać się matury.....do ustnych zostało mi 20 dni, a ja mam wrazenie,że nic nie umiem, nic nie wiem i poprostu zaczynam panikować.... Boję się ,ze nie zdam tej matury na tyle, aby dostac się na studia...na takie studia na jakie chce.... a Psychologia na UJ jest chyba najbardziej oblegana w Polsce...dlatego zaczynam się zastanawiac czy nie próbować zdawac jeszcze do innego miasta.... np do Gdańska:))hehe tylko,ze to troche daleko.....ale cóż zobaczymy jak to się wszystko rozwinie, moze akurat będzie dobrze?:))

Niestety musiałam zmienic szablon...:(( bo ten się zawiesza:(( a tak mi się podobał....

to.remember : :
mar 23 2005 Moja radosna twórczość:)
Komentarze: 1

Oto namiastka mojej radosnej, fotograficznej twórczości:)) Wakacyjnej zresztą:))

Dopiero się ucze ,więc bądźcie wyrozumiali:))

 

P.S. Ta notka jest W BUDOWIE:(( może kiedys się uda....:)

to.remember : :
mar 21 2005 Rozdwojona w sobie?:) Zaje...ście:))
Komentarze: 1

     Dzisiaj Bruneta:) stwierdziła,że w warunkach "normalnych" nie jestem tak melancholijna jak na blogu:))

Pomyślałam chwile nad tym i doszłam do wniosku,ze ma racje:)) ale nic oczywiście nie dzieje się bez przyczyny:)

Otóż...Każdy myśle ma jakieś dwie różne natury...czasem jest radosny, a czasami ma potrzebe zastanowienia się nad czymś i skupienia na swoim wnetrzu...Tak jest własnie ze mną... genaralnie jestem taka jaką mnie widzicie, czyli  wesoła, uśmiechnieta, gadająca jak mi ktos kiedys powiedział "o wszystkim bez obciachu" :) ,ale moja druga strona jest troche bardziej sentymentalna...nie dzieje się tak codziennie, ale mam potrzebe wypuszczania raz na jakiś czas swoich emocji....nawet jeżeli dotyczą czegoś tak błachego jak ....deszcz:) SZczerze mówiąc  lubie to, uwielbiam ubierać w górnolotne słowa to co akurat odczuwam:)) i daje temu wyraz,albo w postaci notek na tymże blogu, albo w postaci mojej radosnej,lub melancholijnej twórczości:)) więc taka już jestem...cała ja...rozdwojona:))hehe    Oczywiście nie myślcie sobie,ze mam jakieś zaburzenia osobowości, albo coś w tym stylu, bo do tego jeszcze mi daleko:))ale kto wie, moze byłoby ciekawie?:)))hehe

DZisiaj naprzykład, w ogóle ostatnimi czasy odczuwam nieodpartą tęsknote za.... morzem.....Dopada mnie to w zasadzie co roku na wiosne:)  Nie wiem czym takim jest morze,że wywołuje we mnie tyle emocji...mozżnaby powiedzieć przecież,że to dużo wody i kupa piachu, troche wiatru i to wszystko, ale tak nie jest......morze kryje w sobie jakąś wielką siłe i stwarza wokół mnie niesamowicie poruszającą atmosfere:)) Uwielbiam to!!!:)) Musze tam pojechać..., a narazie zostają mi fotki......

3majcie się cieplutko:))

P.S. nad notką dla Kasiuni jeszcze musze troche pomyśleć:))

Buziaki!!!

 

to.remember : :
mar 18 2005 ...
Komentarze: 2

           Pada deszcz....słysze jak stuka w okna znajdujace sie nademną...

to chyba juz pierwsze zwiastuny wiosny...?

moze powinno być nimi słoneczko, ciepło itd....ale w zasadzie taki

deszczyk tez jest niczego sobie i moze akurat wiosna zawita do naszego miasta:))

Lubię deszcz, od dziecka:)) chociaż pewnie dla niektórych wyda sie to dziwne...

Uwielbiam siedzieć w domku gdy na zwnątrz jest zimno, wieje wiatr i pada deszcz...

Wtedy najczęściej wskakuje sobie do łóżeczka i oddaje sie w ręce snów:)

lub tez popijając gorącą herbatke czytam....Uwielbiam taką pogodę, bo to ona

pozwala mi na chwile melancholii, chwile skupienia...

Oczywiście wystarczy mi jeden dzień,bo gdy pada zbyt długo to nie jest zbyt ciekawie....

Z niecierpliwością czekam juz na wiosne.... marze o tym, aby położyć się na świeżej trawce

i wygrzewac na słoneczku:)))mmm:)))

Może już niedługo się doczekam...:)))

DZisiaj poczułam własnie taki pierwszy wiosenny wietrzyk, chociaż był na tyle silny,

aby zabrac gdzieś daleko moje tymczasowe rozterki....teraz już ich nie ma....odleciały gdzieś

daleko....daleko:)))

CHyba pójde spać...tak jakoś mi się błogo zrobiło:))

3majcie sie ciepło:))

Narazie!!!:)

 

 

to.remember : :