Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Siedze w domu, przez jakis czas sama, bo rodzinka wybrała się na Słowacje, a ja oczywiście powinnam zakuwać do matury, którą mam juz w czwartek....tylko okropnie mi się nie chce.....Przed chwilką (tak własnie się ucze) skonczyłam oglądać film i popłakałam się na happyendzie:))...
Teraz porusze pewnien wątek, zainspirowała mnie do tego notka Braciszka:))
Otóż chodzi mi o samookłamywanie się.....głównie na blogach, bo nie mówie juz o świecie realnym, gdzie coś takiego jest poprostu czystą głupotą i brakiem dojrzałosci, a moze wynika z wyrachowania???
W każdym razie wracajac do tego zjawiska na blogach...coraz częściej można znaleźc notki, które z prawda mają się nijak, co więcej poprzez te "wypociny" autorzy blogów starają się kreować samych siebie, stwarzająć jakąś wyimaginowaną wizje własnego "JA"
A tu własnie chodzi głównie o to,zeby stwierdzić i zadecydować czy na blogu pozostaje sobą czy bawie się aktora...
Czasem trudno jest ocenić czy czytane notki są wynikiem osobistych i prawdziwych przemyślen autora, czy tez są najzwyczajniej w świecie zmyślone....albo....sa poprostu obrazem skrajnych uczuć i emocji...które w szczątkowej tylko czesci obrazują nasze wewnętrzene życie itp.
Tak bywa i na moim blogu....nieraz opisuje tutaj tylko fragmęty, jakieś drobne kawałki moich odczuć, co nie znaczy,ze jezeli pisze np o szczesciu to ,ze latam teraz po całym mieszkaniu, nago najlepiej i krzyczę z radości....poprostu opisuję szczęście jako uczucie....bo akurat to ono, aktualnie dominuje w mojej psychice...i tak samo, jeżeli pisze o przygnębieniu, smutku itd to nie znaczy,ze już jestem w psychiatryku, bo cierpie na depresje.... Wyrzucanie skrajnych emocji, poprzez opisywanie ich na blogu mozna traktować jako rodzaj autoterapii.....czasem złudnej, ale często też bardzo pomocnej...bo wystukanie "wnętrzności" na klawiaturze to nie to samo co rozmowa z przyjaciółką czy przyjacielem, są to dwa, zupełnie inne rodzaje "samooczyszczania".... i czasami dobrze jest wykorzystać te dwie metody na raz:))
Podsumowując, nie okłamujmy samych siebie, na swoich własnych blogach, nie twórzmy super bohaterów , bo po co prowadzć takiego bloga??? w końcu jego adres nie jest dostępny dla wszystkich naszych znajomych....przynajmniej nie powinien...
Jak dobrze...:)) ciesze się ,ze jestem już po ustnych maturkach...teraz jeszcze tylko pisemne, egzaminy na studia i....Wakacje:))) Z każdym dniem coraz blizej:)) Jest mi bardzo dobrze:)) CZuje,że poprostu promienieje radością:)) wszystkie sprawy (odpukać) układają się po mojej myśli i wogóle jest pięknie:)) śliczne słoneczko, ciepełko, ptaszki, pachnące kwiatuszki:))) jednym słowem wiosna:)) moze już nawet początek lata?:)) Czuje się wolna i szczęśliwa, ten kto miał zostawić mnie w spokoju, zostawił:))) (mam nadzieje,ze na zawsze) Generalnie pochałania mnie wiosenna euforia:)) czego i Wam, moi Drodzy życzę:)))
Całuski:)))))
Koniec szkoły:)) dzisiaj mieliśmy zakończenie...jeszcze tylko matura i....bedą wakacje:))hehe Już w najbliższy wtorek zdaje ustny polski, takze prosze 3mać za mnie kciuki:)) zresztą nie tylko za mnie...:))Ciesze się,że już skonczyłam tą szkołe, jedynie okropnie mi smutno,że musimy się rozstac z naszą klasą....:( tzn mam nadzieje,ze będziemy się spotykać i nadal będzie tak miło...mam nadzieje,ze nie powtórzy się historia gimnazjalnych "przyjaźni" i ,ze te okazą się silniejsze niz czas i zmiana szkoły.... Troche boje się tej całej matury,ale przyznam szczerze,że im blizej do egzaminu, tym gorzej jest mi się skupic i zabrac za naukę:)) bo przecież w ciągu tych trzech lat musieli mnie czegos nauczyc???:))
Pozatym złapałam jakieś wredne przeziębienie.... oby tylko minęło do wtorku....
Oprócz tego wszystkiego nadal jest mi wesoło i nie zapominam o uśmiechu, czego i Wam życze....
I oczywiście powodzenia dla zdających!!!...:))